Kiermasz był tydzień temu i relacja powinna być wcześniej ale ponownie "wkroczył szpital" i cały tydzień był pod niego dopasowany. Mam nadzieję, że teraz wróci wszystko do normy, mam już mamę w domu. Jak wspominałam w poprzednim poście szykowałam się do kiermaszu i "zaliczyłam" go. Dzisiaj też moje "robótki" prezentowane są w Siemianowickim Centrum Kultury. W dniu dzisiejszym w moim imieniu występuje córka. Z wiadomych względów ja nie mogłam pojechać. Najważniejszym momentem poprzedniego kiermaszu było spotkanie z
Agnieszką, która obiecała się pokazać i tak zrobiła. Bardzo sympatyczne spotkanie z bardzo sympatyczną Osobą. Żałuję tylko, że nie pomyślałam o wspólnym zdjęciu :) Teraz kilka zdjęć, zapraszam :) Na szczęście prze te trzy dni nie byłam sama. Byłam z Przyjaciółką, Jej wnuczką i moją
córką.
Na jednym ze stoisk znalazłam takiego oto krecika! Niestety, nie udało mi się kupić ale sesję dzięki uprzejmości "Wełniany Raj" udało mi się zrobić i bardzo dziękuję :)
Dzisiaj pierwszy dzień wiosny! Dużo słoneczka Wam życzę :) Znikam na Wasze blogi - mam dużo zaległości.