No i kończy się urlop, przede mną ostatni weekend urlopowy. Kończę również moje "małe pejzaże". Kiedyś już je wyszywałam ale na grubszej kanwie czyli na "18". Spodobały się znajomej i dostała w prezencie. Tym razem postanowiłam wyszyć na drobniejszej kanwie czyli na "14". Pokazuję Wam niedokończony ostatni obrazek z trzech. Tutaj zostało mi tylko uzupełnienie tła białą muliną. Planuję w przyszłym tygodniu pokazać wszystkie już oprawione, oczywiście jak znajdę odpowiednie ramki :)
Robiłam zdjęcie obrazka i przy okazji udało mi się zrobić zdjęcia moich kotów, kotka ze mną nie chciała współpracować. Uciekała... Jej synuś stanął na wysokości zadania! Portret wyszedł wspaniale. Oto Dziki.
Natomiast Kubuś tak mocno spał, że jemu było wszystko jedno...
Postarał się jednak i przybija Wam piąteczkę na dobry weekend, również Wam życzę udanego weekendu
Tak, ramki to prawdziwe wyzwanie;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przybijam kudłatą łapkę podziwiając uroczy haft:)
Świetne kociaki. Dziki to prawdziwy model a Kubusiowi nie zależy na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńCzekam na gotowe obrazki, ale wiem z doświadczenia, że ramki są jak ich nie potrzebuję a jak potrzebuję, to akurat takich jak trzeba - nie ma.
Pozdrawiam. Ola.
Prześliczne pejzaże - a kociaki urocze !
OdpowiedzUsuńCzekam na oprawione obrazki! Na pewno beda piekne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle śliczny ten pejzaż, piękny! Pogubiłam się w tych kanwach... Wydawało mi się, że "14" jest grubsza od "18"... "14 ct" to 5,4 krzyżyka na cm, a "18 ct" to 7 krzyżyków na cm....
OdpowiedzUsuńMożliwe, że to ja też zrobiłam błąd. Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńSliczny pejzarz, lubie takie czarno-biale
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zapowiada się piękne dzieło :)
OdpowiedzUsuńAle kociak !
OdpowiedzUsuń