piątek, 30 sierpnia 2013

Roboczo...

No i kończy się urlop, przede mną ostatni weekend urlopowy. Kończę również moje "małe pejzaże". Kiedyś już je wyszywałam ale na grubszej kanwie czyli na "18". Spodobały się znajomej i dostała w prezencie. Tym razem postanowiłam wyszyć na drobniejszej kanwie czyli na "14". Pokazuję Wam niedokończony ostatni obrazek z trzech. Tutaj zostało mi tylko uzupełnienie tła białą muliną.  Planuję w przyszłym tygodniu pokazać wszystkie już oprawione, oczywiście jak znajdę odpowiednie ramki :)


Robiłam zdjęcie obrazka i przy okazji  udało mi się zrobić zdjęcia moich kotów, kotka ze mną nie chciała współpracować. Uciekała... Jej synuś stanął na wysokości zadania! Portret wyszedł wspaniale. Oto Dziki.


Natomiast Kubuś tak mocno spał, że jemu było wszystko jedno...


Postarał się jednak i przybija Wam piąteczkę na dobry weekend, również Wam życzę udanego weekendu


środa, 28 sierpnia 2013

Ogrodowy urlop


Na "dzień dobry", po mojej krótkiej urlopowej przerwie witam Was małą jaszczurką. Ona też mnie powitała, kiedy wstałam pierwszego dnia pobytu u mojej przyjaciółki. Pogoda rewelacyjna, od rana słoneczko i nic lepszego niż taka poranna wizyta w ogrodzie :) Z kolei wieczorem następna niespodzianka, tzn. ćma, która zachowywała się jak koliber i mniej więcej tej samej wielkości. Chyba bardzo smakował jej soczek z lilii.


Miałam okazję również dokładnie przyjrzeć się akacji ale nie takiej jaką znamy z naszego otoczenia. To akacja afrykańska: rano liście złożone, które w miarę ciepła rozkładają się. No i dodatkowy element ciekawy, to kolce. Nasza akacja też je ma, tylko są one małe. Zastanawiam się, jak żyrafy sobie radzą :)








Moje koty zamieniłam na psa. Jedyne zdjęcie jakie udało się zrobić Szafirowi, bo tak się wabi 7-mio miesięczny szczeniak rasy border collie.


Lepiej zachowywały się przy zdjęciach jeżyny i maliny. Bardzo wdzięcznie "pokazywały" swoje owoce, a jak smakowały - tak prosto z krzaczka. Dla mieszczucha to prawdziwa frajda...



Teraz jeszcze kilka dni na urlopowym lenistwie w domu i od września powrót do pracy.
Pora nadrobić zaległości i poodwiedzać blogi koleżanek i sprawdzić, co nowego.

Dodam tylko, że z ponad setki zdjęć musiałam się tutaj "streścić", żeby Was nie zanudzić. 
Cieplutko Was pozdrawiam, chociaż  już czuć chłodek poranny i wieczorny, chyba jesień blisko :)

czwartek, 15 sierpnia 2013

Róża II

Wspominałam, że trafiłam na wzorek róży, który bardzo mi się spodobał. Już w trakcie wyszywania miałam "wizję" tego obrazka w innych kolorach. I oto różowa wersja wspomnianej róży. W przygotowaniu jeszcze dwie ale to już po urlopie. Hura! dwa tygodnie luzu, a przede wszystkim bez wstawania o 4.25. To jest dopiero radocha :-)




Dziękuje za miłe słowa pozostawione pod ostatnim postem, dajecie chęć dalszego działania. Dzięki wielkie!
Witam cieplutko nowych obserwatorów :-)

Stempel "Dla Ciebie" pochodzi z Lemonade.

sobota, 10 sierpnia 2013

Dziurawiec i kwiatuszek

Zanim jednak o dziurawcu, to na początku jeszcze jeden kwiatek richelieu. Po ostatnim poście wysłałam karteczki do koleżanek  "blogowiczek". Komentarze tak mi się spodobały, że postanowiłam  je obdarować.  W ten sposób jedna kartka została wysłana do Oli, a druga do Aldony. Obydwie przesyłki są już na "miejscu", więc mogę pokazać drugą karteczkę, której tutaj jeszcze nie pokazywałam.



To teraz o dziurawcu i wcale nie mam na myśli roślinki, tylko sweterek. Przy "pokazie" niebieskiej bluzeczki wspomniałam, że sesja zdjęciowa objęła jeszcze jedną rzecz - sweterek w dziury, potocznie przeze mnie nazwanym dziurawcem. Mój poprzedni sweter mi się "opatrzył", a zrobiłam go z bardzo przyjemnej włóczki i szkoda mi było się z nią rozstać...




Jest idealny , kiedy nie jest bardzo gorąco. Często rano przydaje się, kiedy wybieram się do pracy, a nie zawsze o 5.30 jest tak ciepło jak przez ostatnie gorące dni.





Oczywiście chciałam bardzo podziękować za miłe słowa pozostawione pod ostatnim postem. Możecie być pewne, że jeszcze będę pokazywać coś z haftu richelieu. Oczywiście witam bardzo serdecznie Nowe Obserwatorki.

sobota, 3 sierpnia 2013

Róża

Moje Koleżanki na blogach chwalą się pięknymi ogrodami. Dobrze, przynajmniej tacy jak ja mogą oko nacieszyć. Trochę pozazdrościłam ich ilości kwiatów i też postanowiłam pochwalić się swoimi różami. Jedna wyszyta haftem richelieu, a druga haftem krzyżykowym. Ten drugi wzór tak mi się spodobał i tak sympatycznie się go wyszywa, że postanowiłam wyszyć go w innych kolorach. Wyszyję i na pewno Wam pokażę.





Dzięki wielkie za komentarze pod ostatnim postem. Powinnam dodać, że ta "sesja zdjęciowa" objęła jeszcze jeden wytwór na drutach ale tym pochwale się niebawem. Serdecznie witam nowe osoby w gronie obserwatorów. Czekam na wasze komentarze i cieplutko Wszystkich pozdrawiam.

Stempel z napisem pochodzi z scrap.com.pl.