Dzisiejszego posta piszemy we dwoje... Wyjaśnienie na końcu :) Jakiś czas temu pokazywałam Wam ostróżkę z tego cyklu. Tym razem udało mi się wyszyć fuksję, jakiś czas mi to zajęło ale efekt jest zadowalający. Wyszywałam na białej kanwie, więc całe tło uzupełniałam czarną muliną.Jak to usłyszałam w ocenie domowników "czepiam się" ale ja po prostu widzę niedociągnięcia w tle. Może i tego nie widać, oceńcie sami... Fuksja oczywiście powędruje do przyjaciółki, będzie miała już komplet :)
Obrazek został oprawiony w taką samą ramkę jak ostróżka.
Dla "porządku" przedstawiam postępy w obrazku na zamówienie. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu go skończę, następne czekają w kolejce :)
A oto mój towarzysz. Jak ja bym chciała tak szybko zasypiać jak to Kubuś potrafi...
Jakie niedociągnięcia??? Przepiękna praca!!!
OdpowiedzUsuńCałość w oprawie prezentuje się wspaniale, a tu jeszcze drugi do kompletu :))
No pewnie, że się czepiasz! Fuksja jest piękna i pięknie oprawiona. I już!:))
OdpowiedzUsuńHehe a to ugłaskaj ode mnie Kubusia :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękną fuksję stworzyłaś! Akurat taka kwitła u mnie całe lato.Pięknie haftujesz i pięknie pokazujesz to, co robisz! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny obraz, a oprawa go uzupełnia :) I jakoś nie widzę, aby prześwitywała biała kanwa, ale rozumie Cię bo ja też lubię aby wszystko było idealnie :))))
OdpowiedzUsuńIrenko, śliczna ta fuksja.
OdpowiedzUsuńPowiększyłam obrazek i jakoś nie widzę coby były prześwity.
Kubuś - leniuszek
Pozdrawiam i czekam na następne. Pa
Dziękuje Danusiu, może być i Irenka :)
OdpowiedzUsuńRozumiem doskonale Twoje obiekcje. Ja też mam bzika na punkcie dokładności. Mój M często się przez to denerwuje i mówi, że jestem nienormalna, jednak czytając wasze blogi widzę, że jestem jak najbardziej normalna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Piękny , jak prawdziwe pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńFuksja jest kapitalna!, ja bym ją tylko zrobiła na nieco innym tle.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ta fuksja. Nie widzę żadnych niedociągnięć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jaka piękna ta fuksja! Jak żywa. Cudna!
OdpowiedzUsuńWitaj, Twoja fuksja wygląda zachwycająco. Bardzo lubię te kwiaty i żałuję, że u nas nie są całoroczne. A kocisko na Twoich kolanach jest genialne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.