Jak wiadomo nie samymi krzyżykami człowiek żyje :) Dawno nie pokazywałam moich prac na drutach, a jak wiadomo też ich trochę powstaje - jest zapotrzebowanie i to mi się podoba. Przed świętami powstały mitenki z sowami na zamówienie, dwie pary dla dzieci i cztery dla dorosłych. Potem mitenki do sklepu, bo pustka się tam zrobiła. Niedawno robiłam czapkę ażurkową. No i oczywiście cięgle powstają czapki "kufle piwa". Zapraszam na fotorelację :)
Bardzo mnie ucieszyło, że wyszywane aniołki tak się Wam podobały, dziękuję za komentarze. Do zobaczenia za dwa tygodnie. Miłego czasu Wam życzę :)
Świetne prace!
OdpowiedzUsuń