Zostały mi kawałki materiałów w różnych kolorach i postanowiłam je wykorzystać; tym bardziej że będąc w IKEA zaopatrzyłam się w ramki, które leżały, leżały... Po dłuższym wyszywaniu krzyżykami, często robię sobie przerwę na robótki z włóczki albo właśnie richelieu. Oczywiście jest jeszcze maszyna do szycia ale ta musi przejść "drobny" przegląd mechaniczny czyli mój małżonek musi znaleźć chwilkę... Wybrałam sobie kilka fragmentów z całych wzorów i w ten sposób powstała kolekcja kwiatków - kwiatki Agatki. Efekt poniżej na zdjęciach.
I obrazeczki wyszły super.
OdpowiedzUsuń