"Buszując" po różnych propozycjach obrazków do wyszywania, znalazłam fajnego bobasa. Postanowiłam go wyszyć i nie bardzo pasował mi na kartkę. W ten sposób powstało pudełeczko, do którego można włożyć jakiś drobny prezent. Może znajdę śliniaczek, powinien się tam zmieścić.
Dziękuje za komentarze pod paściakiem. Wiele z Was zastanawiało się dlaczego taka nazwa. Kiedyś wspominałam Ewie, że mam dużo drobnych paści, z którymi trudno mi się rozstać i nie mam ich gdzie przechowywać. I tym sposobem koszyk dostał miano "paściaka".
Pudełeczko wyszło ślicznie. Pewnie przyda się na drobnostki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Piękne cukierkowe pudełeczko, teraz ktoś musi się narodzić w rodzinie, żeby było komu ofiarować:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:-)))
Słodziutkie pudełeczko.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Pudełeczkiem, a zwłaszcza wzorkiem na wieczku jestem zauroczona.:)
OdpowiedzUsuń