Postanowiłam spróbować i wyszyć metryczkę. Z samego obrazka jetem zadowolona ale nad napisem muszę jeszcze popracować. Zdecydowanie lepiej wychodzi mi pisanie krzyżykami - pokażę w niedzielę pamiątkę chrztu, muszę poczekać do dnia chrzcin. Dziękuje bardzo za "pochwały" pod ostatnim postem w sprawie wyszywania złotą nitką :) Przyznaje, nie jest to miłe wyszywanie...
Misio uroczy. Szkoda, że u mnie nie zanosi się na żadnego malucha.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Tego wzoru nie znam! Świetna pamiątka.:)
OdpowiedzUsuńNapisy są moją zmorą ;) raczej unikam... :) Bardzo fajna pamiątka :)
OdpowiedzUsuń